10 sierpnia 2017
Z
pełnym przekonaniem powtarzam: Warszawa ma piękniejsze bulwary niż Paryż,
Londyn czy Rzym. Na pewno będą umieszczane we wszystkich przewodnikach po
mieście jako wielka atrakcja - mówiła prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz na
otwarciu bulwarów w pobliżu mostu Śląsko-Dąbrowskiego.
W
czwartek do użytku został oddany fragment łączący zbudowany dwa lata temu
bulwar Karskiego (od Podzamcza do mostu Śląsko Dąbrowskiego) z promenadą skończoną
w czerwcu (od Karowej do mostu Świętokrzyskiego). – Dzięki temu 400-metrowemu
odcinkowi, który oddajemy dziś do użytku, bulwary mają już dwa kilometry długości
– mówiła prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Elementem
nowego odcinka jest przejście pod Wisłostradą, które poprzez ul. Bednarską
łączy promenadę z Krakowskim Przedmieściem. W sąsiedztwie tunelu na promenadzie
utworzono też coś w rodzaju placu, na którym stoi kilka wysokich masztów
pokazujących rekordowe poziomy Wisły. Oprócz tego na bulwarach pojawiły się
elementy podobne do tych na oddanych do użytku w czerwcu – wykończone drewnem pawilony gastronomiczno-usługowe, posadzono też
około 30 grabów, 7 lip, 5700 wierzb purpurowych, 1900 berberysów, 1080
płożących berberysów i 2000 wierzb wiciowych.
–
Mogę powiedzieć, że nasze bulwary są najładniejsze w Europie, jeśli nie na
świecie. Nie ma takich ani nad Tybrem, ani nad Tamizą, ani nad Sekwaną, są
niezwykłe, bo Wisła jest wyjątkowa. Ich zdjęcia będą we
wszystkich przewodnikach po Warszawie – mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Przy
południowej stronie mostu Śląsko-Dąbrowskiego ulokowano nową stację miejskich
rowerów Veturilo. Kolejna taka stacja powstała przy Karowej.
Oba
odcinki bulwarów między mostem Śląsko-Dąbrowskim a Świętokrzyskim budowała
firma Skanska. Warte ok. 66 mln zł prace realizowała od kwietnia 2016 r. Stołeczny ratusz rozmawia z tą
firmą na temat budowy ostatniego, 200-metrowego odcinka bulwarów na wysokości
pomnika Syreny.
Ten
fragment, tak jak poprzednie, zaprojektowała pracownia RS Architekci. Planowana
tu jest wyjątkowo widowiskowa atrakcja: na osi ul. Tamka spod pomnika Syreny do
Wisły ma spływać wodna kaskada podświetlana nocą. Być może umowa na budowę tego
odcinka bulwarów zostanie podpisana jeszcze przed końcem wakacji. Spacerować
tam będzie można w 2018 r.
12 sierpnia 2017
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,22223172,na-bulwarach-jak-w-sopocie.html
Niektóre
miejskie inwestycje potrzebują czasu, żeby mieszkańcy się do nich przekonali.
Ale bulwary warszawiacy pokochali natychmiast. Ostatnim takim sukcesem było
chyba veturilo. To nie jest kwestia lansu, nie chodzi o to, że wizytą na
bulwarach można się chwalić znajomym (choć stężenie modnych fryzur i okularów
wśród spacerowiczów grubo przekracza tu warszawską średnią). Dzięki oddanemu do
użytku w czwar-tek 400-metrowemu odcinkowi promenady bulwary mają już 2 km
długości, a licząc z tymi starszymi, aż do klubu Spójnia i mostu Poniatowskiego –
prawie 5 km. To jest najdłuższy pieszy deptak w Warszawie, a może i w Polsce.
Nowe
bulwary urzekają pieczołowicie dobraną zielenią. Tylko na ich najnowszym
fragmencie posadzono 19 sporych grabów i lip, do tego ponad 6 tys. krzewów. Na
800-metrowym odcinku otworzonym w czerwcu jest około 40 drzew i prawie 10 tys.
krzewów. Te wszystkie rośliny i drewniane altany sprawiają, że bulwary nie są
monotonne, a spacer jest przyjemnością.
Projektantów
z pracowni RS Architektura Krajobrazu warto też pochwalić za ciekawą, ale
spokojną architekturę. Nawet pieszy tunel pod Wisłostradą na osi ul.
Bednarskiej jest na swój sposób przytulny, a owal-ne wejścia tak fotogeniczne,
że co chwila ktoś robi tam sobie zdjęcia. To zresztą cecha charakterystyczna
całej promenady. Niewiele jest w Warszawie miejsc tak chętnie fotografowanych
przez turystów.
Atutem
bulwarów jest ich różnorodność. Tu można poskakać na trampolinach, tam
posiedzieć na leżakach rozstawionych na łasze piasku, gdzie indziej oprzeć się
o barierkę i popatrzeć na Wisłę. Coś dla siebie znajdą zarówno ludzie w
eleganckich garniturach, jak i deskorolkowcy w spodniach z obniżonym krokiem.
Podkreślał to podczas otwarcia promenady Michał Olszewski, wiceprezydentWarszawy: – To jest wolna
swobodna przestrzeń, z której każdy może korzystać, dostępna dla ludzi w każdym
wieku.
09 sierpnia 2017
W
czerwcu do użytku oddano 800-metrowy odcinek bulwarów między
mostem Świętokrzyskim a Karową. Budowa kolejnego 400-metrowego
fragmentu promenady między Karową a mostem Śląsko-Dąbrowskim zakończyła się pod
koniec czerwca, ale przez ostatnie tygodnie trwały odbiory techniczne. Teraz
wreszcie się skończyły i w czwartek, 10 sierpnia, bulwary zostaną udostępnione
dla pieszych. Na godz. 10 zaplanowano oficjalne otwarcie z udziałem władz
miasta, a po nim będzie już można korzystać z tego odcinka bulwarów.
Ustawiono
tam charakterystyczne słupy z żaglami dające trochę cienia, posadzono zieleń,
zainstalowano także kilka pawilonów usługowo-gastronomicznych. Wraz z oddaniem
tego fragmentu promenady zniknie rowerowy objazd bulwarów – cykliści będą mogli
jeździć asfaltową ścieżką na koronie bulwarów.
Z
okazji zmiany imienia patrona bulwarów na bulwary im. gen. George’a Smitha
Pattona grupa medialna ZPR – operator bulwarów wiślanych – przygotowuje od
soboty 12 sierpnia do
wtorku 15 sierpnia Festiwal Kuchni i Kultury Amerykańskiej.
Martyna
Śmigiel 11
lipca 2017
Powstał
najpiękniejszy, wzniesiony z najlepszych materiałów salon, ale o uroku
swojskiego podwórka pod blokiem. Tutaj nie przychodzi się tylko na niedzielny
spacer, ale po prostu pobyć. Są wygodne siedziska, kawałek plaży z leżakami,
meble miejskie schowane pod pergolami, trampoliny, które przyciągają starszych
i młodszych, rampy do jeżdżenia na desce (skaterzy długo czekali na taką
przestrzenną nobilitację). Ludzie spacerują z psami, pozdrawiają innych. Woda w
fontannach nie krąży ospale w nieckach, ale tryska z samego podłoża, mocząc
tych, którzy nie boją się podejść bliżej. Śmiałków nie brakuje, bo teren
wyłożono miękkim materiałem. Aż się prosi, żeby zdjąć buty i
zanurzyć stopę.
Na
taki kawałek miasta czekaliśmy – piękny, ale o urodzie, która nie onieśmiela.
Tym możemy przekonać do siebie turystów. Warszawa miastem nie historycznych
atrakcji (w tym niech sobie bryluje Kraków), ale spektakularnych bulwarów nad rzeką, jakich
nie ma w całej Europie? A to dopiero niecałe dwa kilometry nabrzeża. Miejsca
jest jeszcze sporo, budujmy dalej.